Pomidorki w uprawie balkonowej ? Czemu NIE :)

Kto nie lubi zapachu pomidora z własnej działki? Od razu mówimy, że pachnie "tak naturalnie" :) tylko co w przypadku osób mieszkających w blokach? Odpowiedź brzmi - dlaczego
nie uprawiać ich na balkonie? Oczywiście ja poszłam na łatwiznę bo nie ma chyba banalniejszej uprawy niż uprawa pomidorka koktajlowego ;) ale plony uważam, że są na prawdę obfite :)

Bardzo często używam pomidorków do sałatek, kanapek, jako przystawkę lub solo w postaci przekąski :)

To pyszne warzywo z Ameryki oprócz świetnego smaku i zapachu, posiada likopen - przeciwutleniacz - który przeciwdziała zachorowaniom na nowotwory, oprócz tego zawiera m.in. sód, potas, magnez, wapń, żelazo itd :)

Jak wyhodować swoje własne pomidorki?


Nasionka wysiewamy na przełomie marca/kwietnia do wielodoniczek (lub kubków np po jogurtach, po maśle itd :) ) delikatnie podlewamy, możemy nakryć je folią spożywczą lub gotową plastikową przeźroczystą pokrywą w przypadku wielodoniczek, koszt wielodoniczki z pokrywą to ok 5-10zł. UWAGA! W przypadku folii należy wykonać nakłucia, tak by był dopływ powietrza. Optymalna temperatura to ok 20-22 st, miejsce nasłonecznione.

Mniej więcej w połowie maja sadzonki pomidorków sadzimy w miejsce docelowe - do donic na balkonie lub w ogródkach :) ( najlepiej po "zimnych ogrodnikach"). Ja w tym roku zakupiłam gotowe sadzonki, koszt jednej wynosi ok 0,50gr-1zł.

Posadziłam w standardowej skrzynce, użyłam ziemi uniwersalnej i oczywiście na dnie wykonałam drenaż z keramzytu.

Teraz potrzeba tylko wody, słońca i odrobiny nawozu :)

Pomidorki koktajlowe są wiatropylne, więc nie potrzebują nawet owadów do zapylenia kwiatów :) Za to możemy im troszkę pomóc poprzez delikatne potrząsanie kwiatów :)


Powodzenia !

P.S Czekam na zdjęcia waszych pomidorków :)